Powrót do Wielki Post, Powrót do WP rok C, Powrót do Linki
Ewangelia: J 8, 1 – 11;
Słowo Boże
Kobieta cudzołożna
1 Jezus natomiast udał się na Górę Oliwną,
2 ale o brzasku zjawił się znów w świątyni. Cały lud schodził się do Niego, a On usiadłszy nauczał ich.
3 Wówczas uczeni w Piśmie i faryzeusze przyprowadzili do Niego kobietę którą pochwycono na cudzołóstwie, a postawiwszy ją pośrodku, powiedzieli do Niego:
4 «Nauczycielu, tę kobietę dopiero pochwycono na cudzołóstwie.
5 W Prawie Mojżesz nakazał nam takie kamienować2. A Ty co mówisz?»
6 Mówili to wystawiając Go na próbę, aby mieli o co Go oskarżyć. Lecz Jezus nachyliwszy się pisał palcem po ziemi.
7 A kiedy w dalszym ciągu Go pytali, podniósł się i rzekł do nich: «Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci na nią kamień».
8 I powtórnie nachyliwszy się pisał na ziemi.
9 Kiedy to usłyszeli, wszyscy jeden po drugim zaczęli odchodzić, poczynając od starszych, aż do ostatnich. Pozostał tylko Jezus i kobieta, stojąca na środku.
10 Wówczas Jezus podniósłszy się rzekł do niej: «Kobieto, gdzież oni są? Nikt cię nie potępił?»
11 A ona odrzekła: «Nikt, Panie!» Rzekł do niej Jezus: «I Ja ciebie nie potępiam. – Idź, a od tej chwili już nie grzesz!».
Refleksja
Jan Twardowski
O świętej Marii Magdalenie
Rozgrzeszyłeś ze wszystkiego
pozwól że wesoło poskaczę
a to łkanie co pozostało w domu
to nie ja –
to radość płacze
«Posłaniec nadziei», Warszawa-Rzeszów 2005, str. 153
Wacław Oszajca
pokusa
nie zmusisz mnie
bym cisnął w ciebie kamieniem
wiem przecież
przestrzeń jest zakrzywiona
«Reszta większa od całości», Warszawa 2003, str. 133
Janusz Pasierb
To samo słowo
Ojciec pisał rylcem na tablicy z głazów
Syn pisał palcem na kurzu po ziemi
Duch Święty pisał płomieniem na wietrze
moje nieszczere serce stuka
to samo słowo
Miłość
«Wiersze religijne», Poznań – Warszawa 1983, str. 42
Witold Nanowski
Święta Magdalena
A kiedy straciłaś wszystko, pozostał tobie Bóg.
Więcej niż wszystko na ziemi: Święte Królestwo Wieczności.
Tylko On przebaczyć Ci mógł.
Gdy byłaś pełna bólu i żałości.
Nikt z nich bez grzechu,
On ich imiona wypisał na piasku.
Kamienne słowom wtórowało echo
i prawda oczy porażała blaskiem.
“Kto z was jest bez grzechu,
niech pierwszy rzuci w nią kamieniem”…
Kamienne słowom wtórowało echo.
Wszyscy odeszli złamani, skuleni.
«Intencje serca», Poznań 1985, str. 569
Zofia Zaborowska
Magdalena
Byłam Magdaleną.
Przywlokłam się za nim na Golgotę
i stanęłam opodal krzyża pełna lęku,
bo była tam Jego Matka,
która mogła powiedzieć, że moje miejsce wśród tych,
co Go na śmierć wydali…
I spotkałam Jej wzrok – bez cienia urazy.
Przesunęła się nawet nieco,
bym mogła podejść bliżej.
Popatrzyłam teraz na Niego.
Wyczytałam w gasnącym spojrzeniu
nie żal,
nie potępienie,
nie wyrzuty,
ale słowa wdzięczności:
Dziękuję ci, Mario, że nie pozwalasz,
abym dla ciebie umarł na próżno
«Intencje serca», Poznań 1985, str. 572