6 Niedziela Wielkanocna rok C

Powrót do Wielkanoc,   Niedziela Wielkanocna rok C,   Powrót do Linki

Kolor szat
Kolor szat
Paolo Veronese Zmartwychwstanie

Ewangelia: J 14, 23 – 29;

SŁOWO BOŻE

Miłość objawiona

23 W odpowiedzi rzekł do niego Jezus:, «Jeśli Mnie kto miłuje, będzie zachowywał moją naukę, a Ojciec mój umiłuje go, i przyjdziemy do niego, i będziemy u niego przebywać.
24 Kto Mnie nie miłuje, ten nie zachowuje słów moich. A nauka, którą słyszycie, nie jest moja, ale Tego, który Mnie posłał, Ojca.

Posłannictwo Ducha. Pokój

25 To wam powiedziałem przebywając wśród was.
26 A Pocieszyciel, Duch Święty, którego Ojciec pośle w moim imieniu, On was wszystkiego nauczy7 i przypomni wam wszystko, co Ja wam powiedziałem.
27 Pokój zostawiam wam, pokój mój daję wam. Nie tak jak daje świat, Ja wam daję. Niech się nie trwoży serce wasze ani się lęka!
28 Słyszeliście, że wam powiedziałem: Odchodzę i przyjdę znów do was. Gdybyście Mnie miłowali, rozradowalibyście się, że idę do Ojca, bo Ojciec większy jest ode Mnie.
29 A teraz powiedziałem wam o tym, zanim to nastąpi, abyście uwierzyli, gdy się to stanie.

REFLEKSJA

Jan Twardowski

Co potem

Duccio di Buoninsegna Chrystus żegna się z Apostołami
Duccio di Buoninsegna Chrystus żegna się z Apostołami

Co potem – to, co zawsze
poznikało tylu
śmierć zajdzie starszym z przodu
a młodszym od tyłu

takie są początku prawidła niebieskie
nikogo nic nie dziwi. Poprzez życia bramę
przed chwilą przeszedł ktoś zbawiony z pieskiem
szli razem szukając Boga lepszego od ludzi

rozgląda się po kątach a taki wzruszony
jak chłopak co na choinkę poleciał do szkoły
lub ten co niesie serce wyciągnięte z piekła
kochamy nazbyt często gdy kochać nie można
a miłość im głupsza tym bardziej ostrożna

Wchodzą w Pana naszego królestwo ubogie
doktoraty na zimno chrupie mysz pod progiem
a to co zrozumiałeś to już nie jest Bogiem

«Posłaniec nadziei», Warszawa – Rzeszów 2005, str. 115

Jerzy Kierst

Miłość ziemska

Ty, który sosny kołyszesz
i oczy otwierasz. bławatkom,
napełń śmiertelną ciszę
trzepotem skrzydeł i światłem.

O miłość… O kroplę jedną
z Twoich majowych deszczów
dla traw, co od rdzy więdną
i suchą wargą szeleszczą.

Jest taka siła sosnowa,
co obłok wiąże do ziemi
I deszczom każe całować
sęki sosnowych korzeni.

Przywróć miłość do świata,
pełnego strąconych skrzydeł,
gdzie czołg na miedzy oplata
powój anielstwa sidłem.

O miłość ludzi, co hełmy
zrzucili z krwawego czoła,
by zbierać — jak ziarna — cegły
w ruinach smukłego kościoła.

Przywróć jedyne prawo,
co świeci w liściu pod słońce
I które w burzy jak światło
początkiem jest I końcem.

Gorycz, co truje rzeki,
i noc ku śmierci pochyłą
odmień — rzuć na powieki
światło i łzy — daj miłość.

Ty, który globy kołyszesz
i ciepłym oddychasz latem,
napełń śmiertelną ciszę
skrzydłami, śpiewem i światłem.

«Z głębokości…Antologia polskiej modlitwy poetyckiej», T. 2, Warszawa 1974, str. 259

Jan Twardowski

Najbliżej

Bóg kocha ciebie poprzez list serdeczny co doszedł
poprzez życzenia na święta
poprzez rzeczy tak ważne że się o nich nie pamięta
przez kogoś kto był przy tobie w grypie
przez tego co po spowiedzi już nie szczypie
poprzez deszcz co ci w uchu zadzwonił
poprzez kogoś kto ci się krzywić zabronił
poprzez psa co nogi ci lizał
przez serce krzyczące z krzyża

«ABC księdza Twardowskiego. Rok A», Warszawa 2002, str. 63

Do góry