Powrót do Święta, Uroczystości i święta V – VI, Powrót do Linki
Ewangelia: Łk 1, 57 – 66. 80;
SŁOWO BOŻE
Narodzenie Jana
57 Dla Elżbiety zaś nadszedł czas rozwiązania i urodziła syna.
58 Gdy jej sąsiedzi i krewni usłyszeli, że Pan okazał tak wielkie miłosierdzie nad nią, cieszyli się z nią razem.
59 Ósmego dnia przyszli, aby obrzezać dziecię, i chcieli mu dać imię ojca jego, Zachariasza.
60 Jednakże matka jego odpowiedziała: «Nie, lecz ma otrzymać imię Jan».
61 Odrzekli jej: «Nie ma nikogo w twoim rodzie, kto by nosił to imię».
62 Pytali więc znakami jego ojca, jak by go chciał nazwać.
63 On zażądał tabliczki i napisał: «Jan będzie mu na imię». I wszyscy się dziwili.
64 A natychmiast otworzyły się jego usta, język się rozwiązał i mówił wielbiąc Boga.
65 I padł strach na wszystkich ich sąsiadów. W całej górskiej krainie Judei rozpowiadano o tym wszystkim, co się zdarzyło.
66 A wszyscy, którzy o tym słyszeli, brali to sobie do serca i pytali: «Kimże będzie to dziecię?» Bo istotnie ręka Pańska była z nim.
80 Chłopiec zaś rósł i wzmacniał się duchem, a żył na pustkowiu aż do dnia ukazania się przed Izraelem.
REFLEKSJA
Janusz Pasierb
Słowo
okaleczonym językiem
obracam rozżarzony węgiel
przytrzymuję wargami
żeby nie upadł na ziemię
nie rozumiem nigdy
jak z tego bełkotu
z świadectwa kaleki
ludzie mogą czerpać
coś
co im pozwala
żyć
cierpieć
umierać
«Wiersze religijne», Poznań – Warszawa 1983, str. 3
Janusz Pasierb
Dziękczynienie
kiedy się zjawiłeś
kiedy naprawdę wszedłeś w moje życie
odkąd zacząłeś tyle dla mnie z n a c z y ć
dokonałem odkrycia
nie wiedziałem że mogę być tak samotny
że mogę być samotny tak
w ten jeszcze jeden
nie doznany przedtem
sposób
«Wiersze religijne», Poznań – Warszawa 1983, str. 109