21 Niedziela zwykła rok A, B, C;

Giotto di Bondone Ostatnia Wieczerza
Giotto di Bondone Ostatnia Wieczerza

Powrót do Niedziele zwykłe,    Niedziele zwykłe 19 – 23,  Powrót do Linki

Labarum Krzyż Konstantyna

21 NZ rok A: Ewangelia: Mt 16, 13 – 20;

Słowo Boże

Wyznanie Piotra

13 Gdy Jezus przyszedł w okolice Cezarei Filipowej, pytał swych uczniów: «Za kogo ludzie uważają Syna Człowieczego?»
14 A oni odpowiedzieli: «Jedni za Jana Chrzciciela, inni za Eliasza, jeszcze inni za Jeremiasza albo za jednego z proroków»
15 Jezus zapytał ich: «A wy za kogo Mnie uważacie?»
16 Odpowiedział Szymon Piotr: «Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego».
17 Na to Jezus mu rzekł: «Błogosławiony jesteś, Szymonie, synu Jony. Albowiem nie objawiły ci tego ciało i krew, lecz Ojciec mój, który jest w niebie.
18 Otóż i Ja tobie powiadam: Ty jesteś Piotr [czyli Skała], i na tej Skale zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą.
19 I tobie dam klucze królestwa niebieskiego; cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w niebie».
20 Wtedy surowo zabronił uczniom, aby nikomu nie mówili, że On jest Mesjaszem.

Refleksja

Pietro Perugino Chrystus przekazuje klucze Piotrowi
Pietro Perugino Chrystus przekazuje klucze Piotrowi

Wacław Oszajca

zwornik

tak
to ja jestem granicą światła
we mnie zbiega się wschód z zachodem
północ z południem
wystarczy mój jeden krok
i już przesunąłem
przeniosłem w sobie ten zwornik
magnetyzmu i światła
to ja jestem
praziemią i praoceanem
chrzczę ciebie Boga imieniem
które nieustannie zgaduję
to ja człowiek który tobie i samemu sobie
staje się obrazem i podobieństwem
to czynię
cierpiąc w radości że wiem nie wiedząc

«Reszta większa od całości», Warszawa 2003, str. 39

Wacław Oszajca

w Tatrach

stojąc w wodzie po kostki nieruchomiejąc
wabiłem rybę
wyszedłeś powoti zza grani
białym obłokiem stanąłeś na Kazalnicy
mówiłeś do mnie cichutko bezszelestnie
naraz wzdłuż ściany pionowy ludzki skowyt
i czerwone kola na ciemnej wodzie Czarnego Stawu
obłok znikł ryba nagle odpłynęła
krzyk powtórzył echo
pozostało pytanie gdzie byłeś prawdziwiej Panie
w obłoku w rybie czy może w krzyku

«…Ty za blisko, my za daleko…», Lublin 1985, str. 116

Jan Twardowski

Jest

Bogu nie potrzeba
dowodów doktoratów tez
Bogu tak jak miłości wystarczy że jest

«Nie przyszedłem pana nawracać», Poznań 2009, str. 470

Do góry

Powrót do Niedziele zwykłe    Powrót do Linki

Labarum Krzyż Konstantyna

21 NZ rok B: Ewangelia: J 6, 54. 60 – 69;

Słowo Boże

Mowa eucharystyczna

54 Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym.
60 A spośród Jego uczniów, którzy to usłyszeli, wielu mówiło: «Trudna jest ta mowa. Któż jej może słuchać?»
61 Jezus jednak świadom tego, że uczniowie Jego na to szemrali, rzekł do nich: «To was gorszy?
62 A gdy ujrzycie Syna Człowieczego, jak będzie wstępował tam, gdzie był przedtem?
63 Duch daje życie; ciało na nic się nie przyda. Słowa, które Ja wam powiedziałem, są duchem i są życiem.
64 Lecz pośród was są tacy, którzy nie wierzą». Jezus bowiem na początku wiedział, którzy to są , co nie wierzą, i kto miał Go wydać.
65 Rzekł więc: «Oto dlaczego wam powiedziałem: Nikt nie może przyjść do Mnie, jeżeli mu to nie zostało dane przez Ojca».
66 Odtąd wielu uczniów Jego się wycofało i już z Nim nie chodziło.
67 Rzekł więc Jezus do Dwunastu: «Czyż i wy chcecie odejść?»
68 Odpowiedział Mu Szymon Piotr: «Panie, do kogóż pójdziemy? Ty masz słowa życia wiecznego.
69 A myśmy uwierzyli i poznali, że Ty jesteś Świętym Boga.»

Refleksja

Federico Fiori Barocci Ustanowienie Eucharystii
Federico Fiori Barocci Ustanowienie Eucharystii

Ernest Bryll

* * *
Dlaczego, Panie, nic nie chcesz ode mnie
Ernest Bryll Dlaczego czekać każesz nadaremnie
Na jakiś znak Twój? Ja nie wołam tego
Żebyś się ozwał gromem słowa prawdziwego
Mnie starczy byle podlogi skrzypnięcie
Pisk myszy, ciche ztnarłych w powietrzu przemknięcie
Sen jak na jawie…

«Z głębokości…Antologia polskiej modlitwy poetyckiej», T . I, Warszawa 1974, str. 416

Wacław Oszajca

nie eksmituj mnie

coraz słabiej wierzę
właściwie przestałem wierzyć w możliwość
oddzielenia duszy od ciała
nie mówiąc o duchu
tak
duszy od ciała
skoro mój żołądek a nawet serce
i pozostałe członki i organy
jakoś sobie przez czas jakiś
bez duszy
poradzą
mózg natomiast
to narzędzie duszy
przejaw oczywisty ducha
bez żołądka i nerek
ani rusz
nie pożyje dłużej niż chwil kilka
krócej niż łątka

«odwrócona perspektywa», Warszawa 2009, str. 7

Jan Twardowski

O jednym z pacierzy

A ja już wierny Tobie zostanę
o Chryste, Chryste —
bo wiem, że oczy matce mej dałeś
jasne i czyste

Kolegom moim — wstręt do krętactwa
i komże srebrne
Mickiewiczowi wojnę powszechną
i sny podniebne

Na Długiej w sierpniu — w nocnym wypadzie
Iatarki w ręce
łączniczce małej iskrę w warkoczu —
groszek w sukience

choćby wzbronili wierszy o Tobie
pięknych drukować —
na klęczkach będę szeptać Ci jeszcze
wzbronione słowa

«Nie przyszedłem pana nawracać», Poznań 2009, str. 15

Do góry

Powrót do Niedziele zwykłe    Powrót do Linki

Labarum Krzyż Konstantyna

21 NZ rok C: Ewangelia: Łk 13, 22 – 30;

Słowo Boże

Odrzucenie Żydów

22 Tak nauczając, szedł przez miasta i wsie i odbywał swą podróż do Jerozolimy.
23 Raz ktoś Go zapytał: «Panie, czy tylko nieliczni będą zbawieni?» On rzekł do nich:
24 «Usiłujcie wejść przez ciasne drzwi; gdyż wielu, powiadam wam, będzie chciało wejść, a nie będą mogli.
25 Skoro Pan domu wstanie i drzwi zamknie, wówczas stojąc na dworze, zaczniecie kołatać do drzwi i wołać: “Panie, otwórz nam!”; lecz On wam odpowie: “Nie wiem, skąd jesteście”.
26 Wtedy zaczniecie mówić: “Przecież jadaliśmy i piliśmy z Tobą, i na ulicach naszych nauczałeś”.
27 Lecz On rzecze: “Powiadam wam, nie wiem, skąd jesteście. Odstąpcie ode Mnie wszyscy dopuszczający się niesprawiedliwości!”
28 Tam będzie płacz i zgrzytanie zębów, gdy ujrzycie Abrahama, Izaaka i Jakuba, i wszystkich proroków w królestwie Bożym, a siebie samych precz wyrzuconych.
29 Przyjdą ze wschodu i zachodu, z północy i południa i siądą za stołem w królestwie Bożym.
30 Tak oto są ostatni, którzy będą pierwszymi, i są pierwsi, którzy będą ostatnimi».

Refleksja

Jan Provost Sąd Ostateczny
Jan Provost Sąd Ostateczny

Wacław Oszajca

przypadek

bocian
żerujący na wykoszonym polu
zatrzymał się
zaniepokoił go
pędzący motocykl
i dlatego ocalał od niechybnej śmierci
tłusty kret
garść pasikoników
być może nornica
i zaskroniec ukryty za miedzą
i nie wiadomo ile jakiego jeszcze drobiazgu

zmarł za to motocyklista
wypadł z zakrętu
bo
rozwścieczył go tenże bocian
przypomniał dyskotekę
sprzed kilku miesięcy
z maja
i małą orgietkę
jak należy
w bzach i jaśminach

«odwrócona perspektywa», Warszawa 2009, str. 10

Jan Twardowski

Kaznodzieja

Ty co nie zbawiasz dusz porośniętych słowami
chroń mnie od pięknej gładkiej wymowy kościelnej
od homiletyki na piątkę
naoliwionych zdań
proroczych ryków
zgrabnego szeptu
czasem można przecież przez dziurę własnego
kazania zobaczyć Ciebie
jąkać się —
chociaż powiedzą
znowu wyszedł stał jak rura
czerwienił się przez mikrofon
wszystkie palce sterczały — jak uszy na ambonie

«Nie przyszedłem pana nawracać», Poznań 2009, str. 72

Jan Twardowski

Spowiedź

Wstyd mi, Boże, ogromnie, że jak grzesznik piszę,
że z czasem zapomniałem Tomasza z Akwinu,
że gdy w maju litania — słowika wciąż słyszę,
a jadąc do chorego — sławię dzikie wino,
obłoki, karpie w stawie, zimą — kiepskie sanie,
kominek, co mi do snu po łacinie gada —
I hagle myśl natrętna, straszna jak powstanie —
Z uczynków? To zbyt mało.
Z ran mnie wyspowiadaj

«Nie przyszedłem pana nawracać», Poznań 2009, str. 49

Do góry