Powrót do Święta, Uroczystości i święta IX – X, Powrót do Linki
Ewangelia: Łk 2, 41 – 52;
SŁOWO BOŻE
Dwunastoletni Jezus w świątyni
41 Rodzice Jego chodzili co roku do Jerozolimy na Święto Paschy.
42 Gdy miał lat dwanaście*, udali się tam zwyczajem świątecznym.
43 Kiedy wracali po skończonych uroczystościach, został Jezus w Jerozolimie, a tego nie zauważyli Jego Rodzice.
44 Przypuszczając, że jest w towarzystwie pątników, uszli dzień drogi i szukali Go wśród krewnych i znajomych.
45 Gdy Go nie znaleźli, wrócili do Jerozolimy szukając Go.
46 Dopiero po trzech dniach odnaleźli Go w świątyni, gdzie siedział między nauczycielami, przysłuchiwał się im i zadawał pytania.
47 Wszyscy zaś, którzy Go słuchali, byli zdumieni bystrością Jego umysłu i odpowiedziami.
48 Na ten widok zdziwili się bardzo, a Jego Matka rzekła do Niego: «Synu, czemuś nam to uczynił? Oto ojciec Twój i ja z bólem serca szukaliśmy Ciebie».
49 Lecz On im odpowiedział: «Czemuście Mnie szukali? Czy nie wiedzieliście, że powinienem być w tym, co należy* do mego Ojca?»
50 Oni jednak nie zrozumieli tego, co im powiedział.
Życie w Nazarecie
51 Potem poszedł z nimi i wrócił do Nazaretu; i był im poddany. A Matka Jego chowała wiernie wszystkie te wspomnienia w swym sercu.
52 Jezus zaś czynił postępy w mądrości*, w latach i w łasce* u Boga i u ludzi.
REFLEKSJA
Jan Zieliński
“Cierpienie jest termometrem, który mierzy miłość Bożą w duszy.” (S. Faustyna)
Nie ominiemy cierpienia
przychodzi pewnego dnia
nie zamawiane
jak brzydka pogoda
za nim idą wyjaśnienia
przyjaciele Hioba
nie słuchaj ich
ten ból jest potrzebny
jako miasto ucieczki
tylko on naprawdę
określa miłość
«Wiersze podarowane», Warszawa 1994, str.117
Cyprian Kamil Norwid
[Św. Stanisław]
W komnacie, gdzie Stanisław święty zasnął w Bogu,
Na miejscu łoża jego stoi grób z marmuru,
– Taki, że widz niechcący wstrzymuje się w progu,
Myśląc, że święty we śnie zwrócił twarz od muru,
I rannych dzwonów echa w powietrzu dochodzi,
I wstać chce, i po pierwszy raz człowieka zwodzi.
Nad łożem tym i grobem świeci wizerunek
Królowej nieba, która z świętych chórem schodzi
I tron opuszcza, nędzy śpiesząc na ratunek.
Palm wiele, kwiatów wiele aniołowie niosą,
Skrzydłami z ram lub nogą występując bosą.
Gdzie zaś od dołu obraz kończy się, ku stronie,
Jeszcze na ram złocenia róża jedna świeci:
Niby że, po obrazu stoczywszy się płótnie,
Upaść ma, jak ostatni dźwięk, gdy składasz lutnię.
I nie zleciała dotąd na ziemię — i leci…
«Intencje serca», Poznań 1985, str. 612
Jan Twardowski
Mało czasu
Święty Stanisławie Kostko
opisany w książkach
żyłeś krótko Jezusem przejęty
jak mało nieraz czasu żeby zostać świętym
«Miłość miłości szuka, 1939 – 1998», Warszawa 1999