Powrót do Wielkanoc, Święta Wielkanocne rok ABC, Powrót do Linki
Ewangelia: Mt 28, 8 – 15;
SŁOWO BOŻE
8 Pośpiesznie więc oddaliły się od grobu, z bojaźnią i wielką radością, i biegły oznajmić to Jego uczniom.
Jezus ukazuje się niewiastom
9 A oto Jezus stanął przed nimi i rzekł: «Witajcie!» One podeszły do Niego, objęły Go za nogi i oddały Mu pokłon.
10 A Jezus rzekł do nich: «Nie bójcie się! Idźcie i oznajmijcie moim braciom: niech idą do Galilei, tam Mnie zobaczą».
Przekupiona straż
11 Gdy one były w drodze, niektórzy ze straży przyszli do miasta i powiadomili arcykapłanów o wszystkim, co zaszło.
12 Ci zebrali się ze starszymi, a po naradzie dali żołnierzom sporo pieniędzy
13 i rzekli: «Rozpowiadajcie tak: Jego uczniowie przyszli w nocy i wykradli Go, gdyśmy spali.
14 A gdyby to doszło do uszu namiestnika, my z nim pomówimy i wybawimy was z kłopotu».
15 Ci więc wzięli pieniądze i uczynili, jak ich pouczono. I tak rozniosła się ta pogłoska między Żydami i trwa aż do dnia dzisiejszego.
REFLEKSJA
Jan Twardowski
Przez piekło
Modlę się do Jezusa w cierniach
w przeziębionej kaplicy
do Jezusa z ludzką migreną
przy krzywej świecy
od Zmartwychwstałego odchodzą
chyba nieskory w potrzebie
czy może taki zrozumieć
któremu dobrze jest w niebie
majestatyczny i chłodny
z marmuru wykuli mu ręce
czy może taki usłyszeć
płaczące nad sobą serce
przyjdą podróżni z Katynia
przed Zmartwychwstałym uklękną
jak ludzki jest ten nieludzki
co trafił do nieba przez piekło
«ABC księdza Twardowskiego. Rok C», Warszawa 2002, str.49
Maria Imelda Kosmala
Śladami męki mojego Pana
Ślad 15
«Rozkaż, aby zabezpieczono grób aż do trzeciego dnia» (Mt 27, 64;)
Przegrałeś tak absurdalnie
według naszej rachuby
o Twoim zmartwychwstaniu
pamiętali przezorni wrogowie
chcieli utrwalić pamięć Twojej niemocy
hańby poniżenia bezsiły
jeśli już Bóg to taki który umarł
i pogrzebany był na oczach tłumu
cóż po miłości nawet tak wielkiej jak Boża
skoro śmierć ją pochłonie –
pozostanie nieszkodliwym mitem historii
A trzeciego dnia
Chwała
Powstał
Widzieli świadkowie
«Ku twarzy wędruję», Warszawa 1997, str. 82