Powrót do Niedziele zwykłe, Niedziele zwykłe 13 – 18, Powrót do Linki
13 NZ rok A: Ewangelia: Mt 10, 37 – 42;
Słowo Boże
Za Jezusem lub przeciw Niemu. Wyrzeczenie
37 Kto miłuje ojca lub matkę bardziej niż mnie, nie jest mnie godzien; i kto miłuje syna lub córkę bardziej niż mnie, nie jest mnie godzien;
38 i kto nie bierze krzyża swego, a idzie za mną, nie jest mnie godzien.
39 Kto znalazł swoje życie, straci je; a kto stracił swoje życie ze względu na mnie, znajdzie je.
Nagroda za oddanie się Jezusowi
40 Kto was przyjmuje, mnie przyjmuje; a kto mnie przyjmuje, przyjmuje Tego, który mnie posłał.
41 Kto przyjmuje proroka jako proroka, zapłatę proroka otrzyma; a kto przyjmuje sprawiedliwego jako sprawiedliwego, zapłatę sprawiedliwego otrzyma.
42 Kto napoi choćby kubkiem świeżej wody jednego z tych małych jako [mego] ucznia, ten – tak właśnie mówię wam – nie straci swojej zapłaty”.
Refleksja
Jan Twardowski
* * *
Zamyślił się szczygieł w słońcu
wrona na śniegu
Nie pytaj stale jak cierpieć
pytaj – dlaczego
«Nie przyszedłem pana nawracać», Poznań 2009, str. 425
Beata Obertyńska
* * *
Począć miłość jak dziecko i nosić ją radośnie
i nic jeszcze nie czując, czekać na nią bez lęku,
choćby w takiej ciemności, w jakiej i ono rośnie…
…Miłość musi dojrzewać powoli i po ciemku…
«Grudki kadzidła», Kraków 1987, str. 75
Jan Twardowski
* * *
Miłość przychodzi odchodzi
jest z nami nagle jej nie ma
może do lasu pobiegła
całować podlotki drzewa
czemu nie siądzie przy stole
pobędzie dłużej posłucha
– Ach ten lęk że się nie kochamy
skoro miłość miłości szuka
«Nie przyszedłem pana nawracać», Poznań 2009, str. 434
Powrót do Niedziele zwykłe Powrót do Linki
13 NZ rok B: Ewangelia: Mk 5, 21 – 43;
Słowo Boże
Kobieta cierpiąca na krwotok
21 Kiedy Jezus przeprawił się z powrotem łodzią na drugi brzeg, zebrał się przy Nim wielki tłum. Zatrzymał się nad jeziorem.
22 Przybył tam do Niego jeden z przełożonych synagogi, imieniem Jair. Gdy Go zobaczył, padł Mu do stóp
23 i żarliwie Go prosił mówiąc: “Moja córeczka umiera. Przyjdź i połóż na nią ręce, aby uszła śmierci i żyła”.
24 Poszedł z nim. Towarzyszył Mu wielki tłum i pchał się na Niego ze wszystkich stron.
25 Pewna kobieta, która od dwunastu lat chorowała na upływ krwi
26 i wiele zniosła ze strony licznych uzdrowicieli, wydając cały swój majątek, a jednak nie doznając poprawy, lecz raczej popadając w stan coraz gorszy,
27 kiedy dowiedziała się o Jezusie, podeszła w tym tłumie z tyłu i dotknęła Jego płaszcza.
28 Mówiła sobie:, „Jeśli dotknę choćby Jego płaszcza, będę ocalona”.
29 Rzeczywiście od razu zaschło w niej źródło krwi i poczuła w ciele, że jest wyleczona z tej dokuczliwości.
30 Jezus również od razu poczuł w sobie, że wyszła z Niego moc. Odwrócił się w tym tłumie i zapytał:, „Kto dotknął mojego płaszcza?”
31 Jego uczniowie powiedzieli Mu: “Widzisz, że tłum pcha się na Ciebie ze wszystkich stron, a pytasz:, „Kto mnie dotknął?””
32 Powiódł wzrokiem wkoło, aby zobaczyć sprawczynię tego.
33 Wtedy kobieta przestraszyła się i czując, co ją spotkało, podeszła z drżeniem, padła przed Nim i wyjawiła Mu całą prawdę.
34 On jej powiedział: “Córko, twoja wiara przyniosła ci ratunek. Odejdź w pokoju i bądź zdrowa od swojego cierpienia”.
Córka Jaira
35 Gdy On to mówił, przyszli z [domu] owego przełożonego synagogi i powiedzieli: “Twoja córka umarła. Po co jeszcze trudzisz Nauczyciela?”
36 Jakby nie słysząc przekazanej wiadomości, Jezus powiedział do przełożonego synagogi: “Nie bój się, bylebyś wierzył”.
37 Nie pozwolił nikomu towarzyszyć sobie, z wyjątkiem Piotra, Jakuba i Jana, brata Jakuba.
38 Weszli do domu przełożonego synagogi. Usłyszał tam wrzawę, płacz ludzi i wielkie lamentowanie.
39 Po dojściu do nich powiedział:, „Po co zawodzicie i płaczecie? To dziecko nie umarło, lecz śpi”.
40 Wyśmiewali Go za to, a On usunął wszystkich, a potem zabrał z sobą ojca tego dziecka, matkę i tamtych [trzech] i wszedł tam, gdzie znajdowało się dziecko.
41 Wziął dziecko za rękę i powiedział do niej: “Talitha kum”, to znaczy “Dziewczynko, nakazuję ci, wstań”.
42 Zaraz dziewczynka wstała i chodziła. Miała już bowiem dwanaście lat. Na to obecni osłupieli w wielkim zdumieniu.
43 A On stanowczo im nakazał, że nikt o tym nie ma się dowiedzieć. Polecił też dać jej jeść.
Refleksja
Roman Indrzejczyk
Wyznanie wiary
Nie wskrzesza umarłych
I gór nie przenosi,
Burzy nie ucisza –
Zwykła moja wiara…
Nie jest uroczysta,
Nie ma w niej patosu,
Nie sięga obłoków –
Po tej ziemi stąpa…
Moja zwykła wiara
Pomaga mi przetrwać,
Piosenkę zaśpiewać –
Kiedy nie mam siły…
Zwykł a moja wiara
Jest źródłem fantazji,
Uskrzydla do pracy –
,, syzyfowej ‘‘ często …
Może jej nie widać,
Bo jest w głębi serca –
Daje jednak siłę,
Optymizm i pokój…
W mym codziennym życiu,
W smutkach i radościach –
Zwykła moja wiara
Jakoś ze mną żyje…
«I niech tak zostanie», Warszawa 2005, str. 8
Jan Twardowski
Jezu, ufam Tobie
zamiast śmierci
racz z uśmiechem
przyjąć Panie
pod Twe stopy
życie moje
jak różaniec
«Nie przyszedłem pana nawracać», Poznań 2009, str. 523
Jan Twardowski
Największy
Chcesz być silny jak wielbłąd
wstydzisz się być żabą
a Bóg się objawia
poprzez naszą słabość
stale chcesz być święty
– nie można inaczej –
człowiek wtedy największy
gdy przed Bogiem płacze
«Nie przyszedłem pana nawracać», Poznań 2009, str. 509
Powrót do Niedziele zwykłe Powrót do Linki
13 NZ rok C: Ewangelia: Łk 9, 51 – 62;
Słowo Boże
Niegościnni Samarytanie
51 Gdy zbliżały się dni Jego odejścia, postanowił i On udać się do Jeruzalem.
52 Przed sobą wysłał gońców. Podążyli przodem i weszli do jakiejś wsi samarytańskiej, aby Mu tam przygotować.
53 Nie przyjęto Go jednak, ponieważ szedł w kierunku Jeruzalem.
54 Jakub i Jan, którzy tego doświadczyli, rzekli: “Panie, chcesz, abyśmy rozkazali, by ogień spadł z nieba i strawił ich?”
55 Odwróciwszy się do nich, upomniał ich.
56 Poszli do innej wsi.
Trzej naśladowcy Jezusa
57 Kiedy szli drogą, odezwał się ktoś do Niego: “Pójdę za Tobą, dokądkolwiek się udasz”.
58 Jezus mu odpowiedział: “Lisy mają nory i ptactwo z przestworzy – gniazda, a Syn Człowieczy nie ma na czym głowy oprzeć”.
59 Innemu rzekł: “Chodź ze mną”. On odpowiedział: “Panie, pozwól mi najpierw pójść, aby pogrzebać mojego ojca”.
60 Na to mu rzekł: “Zostaw umarłym grzebanie swoich umarłych, a ty idź i nieś wiadomość o królestwie Bożym”.
61 Odezwał się jeszcze inny: “Pójdę z Tobą, Panie, lecz pozwól mi najpierw pożegnać się ze swoimi w domu”.
62 Jezus mu odpowiedział: “Nikt, kto przykłada rękę do pługa, a spogląda do tyłu, nie jest zdatny do królestwa Bożego”
Refleksja
Janusz Pasierb
Katedra w Sewilli
W czasach religijności
mierzonej rozsądną miarą
zdumiewa postanowienie
kanoników z Sewilli
z roku 1401:
Zbudujemy kościół tak wielki
by ci co go zobaczą
wzięli nas za szaleńców
Nikt już nie opamięta
kto był wówczas rozważny
i odradzał budowę
Tak powstaje kościół
«Kategoria przestrzeni», Pelplin 2007, str.106
Jan Zieliński
Kuszenie III
Usiądź wygodnie
zapal lampę
wspominaj
to takie przyjemne
to co było
obejrzyj stare fotografie
ukryte w szufladzie pamiątki
ucięte kiedyś pukle włosów
zeszyty z pierwszej klasy
to takie przyjemne
patrzenie do tyłu
za siebie
za pług
«Wiersze podarowane», Warszawa 1994, str. 83